środa, 22 grudnia 2010

trzydzieści sześć.

weźcie sobie te święta, ughr. w klasie jak zwykle roiło się od nieszczerych życzeń. życzyłam każdemu, żeby był tak fajny jak ja. jeah. niech mi ktoś wyjebie z życzeniami na święta, a zajebie -.- na nic więcej jak 'nawzajem' stać mnie nie będzie, tyle. nie mam siły, na nic. to, co się teraz dzieje to jest jakiś cyrk, boże, nie wyrabiam. ej, Lusiek, weź, skoczmy z 11 piętra : < pozdło szejset, yeah. jasełka? jezu, matko : o mniejsza. żadnych normalnych słit zdjęć nie mam, yeah. nie mieliśmy wigilii klasowej, bo mamy pro wychowawcę.
Ola, Wioleta :D



 to właśnie Ty dajesz mi siłę i dajesz mi wiarę.

8 komentarzy:

  1. łee to ja bym do szkoły wgl nie poszła :P .

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja nie poszłam i jest zajebiście. ;D

    PS. Wesołych świąt - nie liczę na odwzajemnienie ;* :)

    OdpowiedzUsuń
  3. a ja nie potrafię wymyślać życzeń ;d
    ale ten, ja będę zła i Ci złoże, więc:
    najlepszego;*
    koniec XD
    + tymbarki są najlepsze*_*

    OdpowiedzUsuń
  4. Super Notka i wgl podoba mi się twój blog.;)
    Dodaję do obserwowanych i liczę na to samo

    Wesołych Świąt i Szczęśliwego Nowego Roku 2011 !! ; **

    OdpowiedzUsuń
  5. ja też XD ale śmiesznie było przynajmniej :D .

    OdpowiedzUsuń