piątek, 4 marca 2011

93.


nie wiem jak to ująć, bo to wszystko się po prostu nie mieści w mojej małej, pustej głowie. świat stacza się na chamstwo a ja chyba razem z nim. powinnam ograniczyć przeklinanie i myśleć co mówię, a nie mówić co myślę. pierwszy raz chyba dostałam jasny przekaz, że kogoś zraniłam tym, czym powiedziałam chociaż nie zwracałam nawet najmniejszej uwagi na to, co mówię. od dawna byłam dziwna i pewnie będę jeszcze długo. i masa czasu minie zanim spróbuję naprawić to wszystko. albo nie mam odwagi nawet powiedzieć wprost, co mi leży, albo mówię zbyt wiele. coś się zjebało. miałam w was wszystkich oparcie, a teraz gdy już nie ma 'nas' czyli kilku osób, które do pewnego czasu dogadywały się wspaniałe nie ma i tej części mnie, która potrafiła się zwierzać pierwszej lepszej osobie. jedyny fakt, który mnie teraz cieszy to wybycie jak najszybciej i jak najdalej stąd. powinieneś tu chyba teraz być, powinieneś.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz